O sobie

Imię : Arkadiusz
Nazwisko: Nowak
Zawód: fotograf
Strona: www.fotoarkadiusz.pl | tel: 606-433-720 | mail: info@fotoarkadiusz.pl

Uwielbiam wyzwania... Mój cele:
2013 przebiec półmaraton(zrealizowany)
2014 pobić wszystkie rekordy i przebiec min. 490 km
2015 przebiec 2 maratony

run-log.com

piątek, 28 lutego 2014

Czas na podumowanie 2013.

Jakoś ostatnio mi się w ogóle pisać nie chciało. Gdy miałem zapał w 2012 roku, to przydarzyła mi się kontuzja rozcięgna podeszwowego, więc nie było o czym pisać. Na szczęście udało się ją wyleczyć i z początkiem 2013 zacząłem znowu biegać. W sumie wziąłem udział w 5 zawodach i z reguły kończyłem bieg na 2 lub 3 miejscu, najbardziej dumny jestem z tego, że nie zdobyłem 1 miejsca. Oczywiście muszę dodać, że były to miejsca liczone od końca ;-)

Mój cele na ten rok:
1. Pobić wszystkie swoje rekordy
2. Dwukrotnie zwiększyć kilometrówkę czyli przebiec min. 490 km.
3. Przygotować się dobrze do startu w maratonie w 2015 roku.


 







Zawody i czasy które w nich osiągnąłem:
21.097 km
02:50:32
02:44:31
Bytom
5 Bytomski Półmaraton
2013:09:22
RŻ ATEST
15 km
01:39:40
01:39:40
Niepołomice
V Bieg W Pogoni za Żubrem
2013:06:30
RŻ ATEST
11.15 km
01:17:46
01:17:44
Brzesko
Brzeski Bieg Pamięci Ofiar Wypadków Dro
2013:10:26
 
10 km
01:01:38
01:01:38
Sokołów Małopolski
V Bieg Sokoła
2013:06:23
5 km
00:47:40
00:37:29
Kraków
PRO TOUCH Cracovia InterRun
2013:05:26
RŻ ATEST

poniedziałek, 14 maja 2012

Skarpety kompresyjne




Dzięki artykułowi na portalu bieganie.pl - link do artykułu tutaj. Zdecydowałem się na zakup skarpet kompresyjnych Veera - skarpety na co dzień i raczej nie do biegania. Skarpety o dwóch stopniach nacisku 70 den(13-17 mmHg) oraz 140 den(18-21 mmHg).

Pierwsze na nogi założyłem skarpety 140 pierwsze wrażenie nie było, zbyt komfortowe. Łydka dość mocno otulona, miałem uczucie, że zaraz ścierpnie mi noga. Skarpety ściągnąłem  po jakiś 2 godz. po następnej godzinie zrozumiałem fenomen tych skarpet. Mam żylaki na lewej łydce często mam tzw. uczucie ciężkich nóg a raczej nogi.

W ciągu tych 2 h noszenia nie miałem tego uczucia natomiast po 50 min od zdjęcia skarpet poczułem dyskomfort. Gdy założyłem skarpety po raz drugi czułem już tylko ulgę wniosek jest taki, że pierwsze niezbyt komfortowe wrażenie było stąd, że nogi były nie przyzwyczajone do podkolanówek o takim stopniu kompresji. Po wieczornym praniu, założyłem je rankiem i nosiłem przez cały dzień czując tylko zbawienne właściwości tych skarpet.

Na trzeci dzień założyłem 70 tutaj czuć wyraźną różnicę w stopniu ucisku, który jest niższy. Gdy będę ponownie kupował te skarpety to raczej 140. Wkrótce przetestuję te skarpetki w "warunkach ekstremalnych" czyli mojej pracy ponad 12 h w większości na nogach czyli podczas fotografowania ślubu i wesela.

Najtaniej te skarpety można było kupić w tej aptece internetowej - link tutaj

Wkrótce chcę kupić skarpety kompresyjne do biegania na pierwszy ogień pójdą Nike (Elite Running Cushioned Compression Knee-High)
O swoich wrażeniach podzielę się na blogu nie wcześniej niż 11 czerwca bo jak wspominałem w pierwszym wpisie zmagam się z kontuzją rozcięgna podeszwowego.

niedziela, 13 maja 2012

Pierwszy wpis czyli wspomnienia.

Zaraz po świętach tj. 9 kwietnia 2012 postanowiłem się stanąć na wadze, ku mojemu przerażeniu zobaczyłem swoją "życiówkę" tj. 94,5 kg przy moich 179 cm wzrostu było to dużo za dużo.
Moja normalna waga przed 30 rokiem życia, wahała się między 67 a 75 kg.

Postanowiłem coś z tym zrobić w końcu 16 kwietnia miałem 36 urodziny, więc najpierw sciągnąłem kilka motywacyjnych aplikacji na mojego smartfona min. Endomodo pro.

Moje treningi na stronie endomodo

Zacząłem od pompek i brzuszków, pierwszy trening na powietrzu 24 kwietnia to był rower i przejechane 9,5 km, potem dorzuciłem do tego bieganie a dokładniej trucht. Na pierwszym treningu przebiegłem całe 1,5 km. Kończyłem ten bieg nie mając zupełnie sił ale już po niespełna 10 dniach byłem w stanie przebiec ponad 4,5 km.Kończąc go czułem, że mógłbym przebiec znacznie więcej.

Niestety już dużo wcześniej zanim zacząłem aktywność doskwierał mi ból pięty, po bieganiu wieczorem ten ból się nasilał. Przeszukałem różne fora i okazało się że cierpię na zapalenie rozcięgna podeszwowego.
Dnia 7 maja rozpocząłem przerwę w bieganiu, którą jeśli wszystko pójdzie dobrze zakończę 10 czerwca. Wdrożyłem kurację  czyli żel przeciwzapalny i rozciąganie więcej na temat samego zapalenia tutaj .

Co do samego zrzucania wagi 15 kwietnia 93,1 kg ... 30 kwietnia 89,9 kg - dziś tj. 13 maja 88,3 kg.